Coraz bardziej agresywne metody wyświetlania reklam skończyły się tragicznie dla firm. Jak wynika z ostatniego raportu OnAudience, jesteśmy światowymi liderami w kwestii blokowania materiałów marketingowych.
Niemal połowa, bo aż 46% wszystkich reklam jest w naszym kraju blokowane przez specjalne programy. Stanowi to ośmioprocentowy wzrost w stosunku rok do roku. Cztery punkty procentowe mniej od nas uzyskała Norwegia. Za nią są Niemcy, Dania, Wielka Brytania, Irlandia i inne.
Eksperci szacują, że w tym roku przez programy blokujące reklamodawcy stracili około 42 miliardy dolarów. To aż 16 mld więcej w porównaniu z 2016. W e-commerce z adblocków korzystają kupujący (38% grupy), klienci przeglądający produkty (34% grupy) oraz sami odwiedzający (32% grupy). To może być znak, że coraz więcej osób blokuje reklamy w różnych momentach procesu zakupowego. Im bliżej do zakupu, tym więcej blokowanych reklam.
Nic nie wskazuje na to, aby trend blokowania reklam przestał się rozwijać. Nic dziwnego – tak inwazyjne metody reklamowania produktów i usług w Internecie musiały skończyć się bojkotem. Nadzieją dla reklamodawców wciąż pozostaje rynek mobilny, na którym adblocking nie jest jeszcze tak popularny. Niemniej wkrótce może się okazać, że również na telefonach wielu osób pojawią się narzędzia blokujące. Wyjściem dla firm marketingowych pozostaje więc tylko zmiana reklam na bardziej przyjazne użytkownikowi.
Źródło: OnAudience