Telewizory Frame TV od Samsunga są dobrze znane. Producent postanowił jednak je nieco odświeżyć i ulepszyć. Poprawiony został między innymi HDR i dodano kilka nowych dzieł sztuki do wyboru – bo jak wiemy, po obejrzeniu filmu nasz telewizor pełni funkcję obrazu.
Telewizor Frame TV wnosi nowość i odmienność w wyglądzie! Przecież wiemy, iż każdy standardowy odbiornik jest do siebie bardzo podobny. Jednak nie w przypadku nowego Samsunga! Ma on swoją niebywałą cechę charakterystyczną – przypomina obraz zamknięty w drewnianej ramie. Tak niecodzienny design musiał przypaść do gustu klientom, ponieważ producent z Korei Południowej postanowił zaprojektować i zaprezentować w bieżącym roku kolejną, nowszą wersję tego modelu.
Dostępne są dwa warianty nowego Frame TV: przekątna 55, a także 65 cali. W obu przypadkach otrzymujemy rozdzielczość 4K. Jakie zmiany? HDR PRO zostało zastąpione przez HDR 10+. Dodatkowo zastosowano w nim „inteligentne” funkcje związane z wymianą informacji między smartfonem a telewizorem oraz z łącznością Wi-Fi.
Co jest jednak takiego niesamowitego i zachęcającego w owym Samsungu? Tak jak wspomniałem we wstępie – gdy nie oglądamy telewizji to na ekranie pojawia się wybrane przez nas dzieło sztuki. Telewizor pełni wtedy funkcję obrazu… nowoczesnego obrazu. Kolejnymi atutami jest możliwość montażu urządzenia tuż przy ścianie (tak jak obraz) oraz dostosowywanie jasności ekranu do warunków pomieszczenia za pomocą umieszczonych w ramie czujników. Ceny nie należą do najniższych, ale trzeba przyznać, że jest to produkt ekskluzywny i klasy premium. Za model 55 calowy zapłacimy ok. 10 000, a za większy nawet 13 000 złotych.
Źródło: The Verge