Chcesz być na bieżąco z nowościami ze świata technologii. Zapisz się do bezpłatnego newslettera
Gładzik jak przystało na tak ogromnego notebooka jest duży i dość czuły. Reaguje na wszelkie ruchy sprawnie i bez żadnych opóźnień, zaś oddzielone przyciski sprawiają, że nie wejdziemy przypadkowo w sekcję PPM, jak to ma miejsce w touchpadach, ze zintegrowanymi przyciskami.
Zdjęć produktu:
Klawiatura sygnowana logiem SteelSeries jest nadzwyczaj wygodna, posiada odpowiednio niski, ale wyczuwalny skok. Kształt i wielkość przycisków jest poprawna i nie sprawia problemów podczas szybkiego pisania. Dodatkowym udogodnieniem jest podświetlenie, które w tym modelu stanowią diody RGB. Możemy je rozjaśnić, przyciemnić lub całkowicie wyłączyć.
Zdjęć produktu:
W dołączony oprogramowaniu „SteelSeries Engine 3” możemy dowolnie zarządzań kolorem podświetlenia i podzielić je na trzy sekcje. Odpowiada ono również za tworzenie makr i ich przypisywaniem do konkretnych przycisków.
Ciekawa jest klapa i zastosowany ekran. Znajdziemy tu standardowych rozmiarów ramkę, ale już samo odchylenie jest zaskakująco duże. Po maksymalnym rozłożeniu niewiele brakuje do płaskiego ułożenia.
Zdjęć produktu:
Matryca zastosowana w testowanym modelu to 17-calowy panel IPS o rozdzielczości FullHD. Odwzorowanie kolorów i kąty widzenia – jak przystało na IPS’a – są bardzo dobre i z pewnością zaspokoją wymagania większości graczy.
Zdjęć produktu:
Producent dołącza również oprogramowanie „True color” pozwalające na dostosowanie ustawień matrycy do potrzeb użytkownika.
Po ostatniej wpadce 14-calowego malucha nie oczekiwałem zbyt wiele od zaimplementowanego w tym laptopie systemu audio. Jakież było moje zdziwienie, gdy po przesłuchaniu kilku utworów okazało się, że jest to jeden z najlepiej brzmiących komputerów mobilnych z jakimi miałem do czynienia. Wróciłem na chwilę do specyfikacji technicznej i odnalazłem sprawcę tego zajścia. W sumie to powinienem napisać sprawców, bo w tym laptopie producent zamontował aż cztery głośniki średnio-wysokotonowe i jeden Woofer. Przyznam szczerze, że ten zestaw „robi robotę” i do codziennego oglądania filmów, czy słuchania muzyki podczas pracy sprawdzi się idealnie.
Zdjęć produktu:
Sytuacja przedstawia się niemal identycznie w przypadku wyjść jack. Po podłączeniu słuchawek zostajemy zbombardowani efektami, nałożonymi przez dołączone oprogramowanie. Nie ma to wprawdzie nic wspólnego z naturalnym odsłuchem, lecz powoduje niezbyt nachalny, ale mimo wszystko słyszalny efekt przestrzennego dźwięku. Przyznam szczerze, że pierwszy raz spodobał mi się taki efekt generowany na słuchawkach stereofonicznych.
Za te dodatki odpowiada pierwsza zakładka oprogramowania Nahimic, zaś w drugiej możemy zarządzać ustawieniami mikrofonu.
Dwie kolejne zakładki również przedstawiają się obiecująco. W pierwszej z nich ustawiamy nagrania, jakie mają być odtwarzane po naciśnięciu zdefiniowanego przycisku. Może się to przydać podczas nagrywania filmów lub strumieniowania.
Ostatnia z kart to tak jakby „legalny cheat”. Jego działanie sprowadza się do wyświetlania – w jednym z czterech miejsc do wyboru – informacji o dobiegających z oddali strzałach, wybuchach i innych efektach dźwiękowych. Niby fajne, ale tylko na krótką metę.
Ostatnim z dołączonego oprogramowania jest „Dragon center”. Ta aplikacja to istne centrum dowodzenia, w którym możemy:
– (strona 1) uruchomić aplikację ze spersonalizowanej listy,
– (strona 2) sprawdzić aktualne zużycie podzespołów i temperatury,
– (strona 3) zmienić kolor, jasność i efekt podświetlenia klawiatury,
– (strona 4) włączyć/wyłączyć kluczowe funkcje lub zmienić aktualną specyfikę sprzętu,
– (strona 5) podłączyć aplikację mobilną do zarządzania laptopem,
– (strona 6) uzyskać pomoc lub stworzyć dysk recovery.
Zdjęć produktu:
Copyright power by:
ITPC.net.plNa portalu ITPC znajdziecie Państwo najnowsze informacje ze świata IT, wyczerpujące recenzje najnowszego sprzętu oraz forum dyskusyjne, gdzie można rozwiązać problemy techniczne.Historia ITPC sięga 2009 roku…