Muszę przyznać, że karta Sapphire R9 390 NITRO bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Dłuższy czas nie miałem kontaktu z kartami AMD i jak widać, sporo mnie ominęło. Produkty te zdecydowanie mogą konkurować z propozycjami od zielonych i z powodzeniem wygrywają z nimi w niektórych zastosowaniach. Tej konkretnej karcie nie można odmówić dobrej wydajności i potencjału. Sapphire daje nam tak naprawdę dwie możliwości. Albo decydujemy się na podkręcanie i trochę głośniejszą, ale nadal akceptowalną pracę, albo obniżamy poziom obrotów wentylatorów i mamy cichy, ale nadal wydajny akcelerator. Kolejną kwestią jest wygląd i jakość wykonania, która stoi na najwyższym poziomie. Praktycznie nie mogę się do niczego przyczepić. Czytając ten artykuł należy również pamiętać o tym, że sklepowa wersja karty została wyposażona dodatkowo w backplate, czego w wersji testowej niestety zabrakło, a z pewnością wpłynęłoby to na jeszcze lepszy odbiór wizualny.
Z czystym sumieniem mogę tą kartę polecić każdemu graczowi, stojącemu przed wyborem kart za około 1500zł.