Na początku trudno przejść obojętnie przy tej myszy ze względu na jej oryginalne umaszczenie. Smocze łuski widniejące na grzbiecie, zdecydowanie przykuwają wzrok. Aczkolwiek koncentrując się na kształcie, korpus mierzy 126 x 88 x 42 mm i wykonano go tworzywa sztucznego. Górna warstwa została wykończona błyszczącą powłoką, na której znajduje się wyżej wspomniane zdobienie, prócz niego znajdziemy tu także podświetlany logotyp Drakoni. Boki natomiast wykonano z matowego lecz nie szorstkiego plastiku aczkolwiek miejsce bezpośrednio na palce zostało wyłożone warstwą gumy. Wyprofilowanie przystosowano pod graczy praworęcznych, tak więc o korzystaniu z gryzonia lewą ręką można zapomnieć. Z racji dość sporych wymiarów jak i wagi, mysz podpasuje użytkownikom, którzy posiadają większy rozmiar dłoni. W przypadku chwytów myszy, tutaj zdecydowanie zaleca się palm gripa, w przypadku innych chwytów użytkowanie nie będzie na tyle wygodne.

• 
• 
• 
• 
• 
• 

Producent umieścił na spodzie cztery teflonowe ślizgacze, które ulokowano na obrzeżach gryzonia. Natomiast sam sensor umieszczono w centralnej części urządzenia, poniżej znajduje się pokrywa skrywająca opcjonalne obciążniki. Przewód o długości niespełna dwóch metrów (1,8m) został pokryty czarno-zielonym oplotem, nawiązującym do góry urządzenia. Jest on na tyle giętki aby w żadnym stopniu nie ograniczać naszych ruchów. Spasowanie jak i użyte materiały są dobrej jakości, chociaż osobiście nie jestem zwolennikiem gumowych wykończeń na bokach urządzenia, ponieważ z czasem się wycierają i tracą swoje właściwości.

• 
•