Wcześniej testowałem produkt z rodziny Shark Zone, lecz trudno znowu pominąć aspekty kolorystyczny. Gama produktów z tej serii jest stworzona dla graczy, jednakże nie jest to schemat kolorystyczny, który to jest charakterystyczny w tego typu sprzęcie. Ponieważ firma postawiła na interesujące, wzbudzające ciekawość i przykuwające spojrzenie połączenie czerni z żółtymi akcentami. Sprzęt ten swym wyglądem przypominają słuchawki lotnicze, które to są używane przez pilotów. Tym samym nie należą one do małych konstrukcji, ale nie są przerośnięte, dzięki czemu nie mamy wrażenia, że zakładamy hełm.

Zestaw słuchawkowy – bo tak należy nazwać omawiamy produkt – od Sharkoon to słuchawki nauszne o zamkniętej konstrukcji, które można zakwalifikować jako wokółuszne – nasze uszy mieszczą się wewnątrz nauszników. Na samych muszlach od zewnętrznej strony umieszczono plakietkę z logotypem serii, natomiast samą skorupę pokryto warstwą skóropodobnego materiału, który naprawdę sprawia wrażenia obcowania z produktem z wyższej półki. Muszle są mocowane za pomocą metalowych szyn. Na nich znajdują się tez prowadnice, dzięki którym możemy wyregulować wielkość słuchawek względem naszej głowy. Pałąk został wykonany z plastiku, jego górną warstwę wyłożono skórą, natomiast od spodu zamocowano rząd pianek w celu poprawienia komfortu użytkowania. Tutaj także możemy dostrzec oznaczeniu modelu jakim jest „H30” wyryte na blaszkach na boku pałąka.

• 
• 
• 
• 

Do słuchawek jest doprowadzony przewód, który ma blisko 10cm. Zależnie z jakiego sprzętu chcemy korzystać, mamy do wybory dwa przewody: jeden dłuższy z pilotem do regulacji i zakończony dwoma wtykami mini-jack oraz drugi krótszy zakończony tylko jedną wtyczką.

• 
• 
• 
• 

Wykorzystane tworzywo jest dobrej jakości, a momentami nawet przez zastosowanie imitacji skóry mamy wrażenie, że produkt ten jest z wyższej półki. Słuchawki te zdecydowanie wzbudzają bardzo pozytywne uczucia.