Adata SU650 120GB to mało pojemna konstrukcja, jednak jest jednym z tańszych tego typu rozwiązań. Podczas budowania budżetowego komputera często ten dysk jest rozważany. Nic dziwnego ponieważ na papierze prezentuje się naprawdę atrakcyjnie nawet do 520MB/s odczytu i 450MB/s zapisu. Jednak jak udowodniły testy, w praktyce wypada tak rewelacyjnie jedynie przy zerowym zapełnieniu, zaś w przypadku większej zajętości wyniki zapisu są mierne. Z moich obserwacji zauważyłem, iż w przypadku 50% zapełnienia spadek jest nieznaczny, jednak gdy zbliżymy się do granicy 60% sytuacja diametralnie ulega pogorszeniu. Dysk łapie wtedy maksymalne zwolnienie i szybkość zapisu potrafi zejść nawet do 66MB/s przy przesyłaniu pliku. Całe szczęście szybkość odczytu dalej pozostaje bez większych zmian, jednakże trudno mi go polecić przy tak drastycznym spadku zapisu.

LiteON MU3 120GB to budżetowa konstrukcja, jednak wyposażona w 3D MLC NAND jak sugeruje opakowanie. Pod względem oferowanych osiągów również wypada nieźle, do 560MB/s odczytu oraz 460MB/s zapisu. Odczyt faktycznie jest taki, nawet podczas zapełnienia. Deklarowanej prędkości zapisu nie uświadczyłem nawet w przypadku pustego dysku. Natomiast sam zapis przy zapełnieniu wynoszącym ponad 80% spada do wartości ~240MB/s. Nie jest to co prawda tak drastyczny spadek jak w przypadku nośnika ADATA, jednak trudno przejść obok tego obojętnie.

Goodram IRDM 120GB to już druga rewizja znanego wcześniej Iridiuma. W tym przypadku producent deklaruje odczyt do 550MB/s, zapis do 530MB/s. W moim przypadku zapis sięgał ~510MB/s niezależnie od zapełnienia dysku, zaś odczyt stale plasował się w granicach 540/560MB/s. Mimo porównywalnej ceny jak wcześniejsze konstrukcje, ten dysk właściwie zmiażdżył resztę stawki. Mogę go śmiało polecić.