Klamka zapadła. Adobe oficjalnie poinformowało, że Flash Player przestanie być wspierany w 2020 roku. Sytuacja była nieunikniona.
Flash Player już od kilku lat pozostaje daleko w tyle. Otwarte rozwiązania, jak chociażby HTML5 czy WebGL to przyszłość stron internetowych i produkt Adobe musi ustąpić im miejsca. Ostatnie problemy z bezpieczeństwem zdają się temu dowodzić.
Śmierć Flasha zapoczątkował sam Steve Jobs, który w 2009 roku napisał wypracowanie „Thoughts on Flash” („Przemyślenia odnośnie Flasha”), w którym tłumaczy, dlaczego produkt nie zawitał na nowe iPhone’y po tym roku. Ostateczne uderzenie należało do twórców przeglądarek, którzy zaimplementowali nowsze, wydajniejsze standardy webowe, ostatecznie wykopując grób Flash Playerowi. Raporty Google’a wskazują jednoznacznie – dzisiaj użytkownicy codziennie wchodzą na strony, spośród których zaledwie 17% wciąż pracuje na Flashu. Trzy lata temu ta wartość wynosiła aż 80%.
Adobe ma teraz trzy lata na wsparciu partnerów, takich jak Facebook, Microsoft, Mozilla oraz Google, przy zmianie na inne standardy webowe. Również Facebook podejmuje odpowiednie kroki w celu pomocy deweloperom gier przy przenoszeniu ich na HTML5.
Źródło: Mashable