Na opóźnieniach z wydaniem HomePoda się nie skończyło. Zaczynają się kolejne problemy. Może zaskoczyć, ale bezprzewodowy głośnik zdaje się być niszczycielskim dla drewnianych mebli.
Kupując HomePoda musimy posiadać cały ekosystem Apple, czyli Iphone, iPad lub MacBook. W innym wypadku głośnik staje się bezużyteczny, ponieważ nie skorzystamy z niego poprzez inny sprzęt. Pierwsze opinie wskazują na to, iż asystentka Siri jest dosyć ograniczona. Funkcjonalność tę w przyszłości poprawią pewnie aktualizacje oprogramowania.
Recenzenci zauważyli także coś bardzo niepokojącego. Głośnik zostawia pod sobą białe ślady, jeśli jest położony na drewnianej powierzchni. Sytuacja nietypowa, tego raczej nikt się nie spodziewał – jak widać Apple również. Już po około 20 minutach powoduje powstawanie białego nalotu. Szczególnie atakuje lakierowane drewno dębowe lub drewno potraktowane olejem. Producent przyznaje się do błędu i próbuje „zaradzić”: ślady powinny zniknąć same po kilku dniach, a jeśli nie, to pozostaje wykończenie powierzchni drewna na nowo… Serio?
Jak wiadomo, pierwsze serie nowych produktów mogą być wadliwe, a producent mógł tego najzwyczajniej nie zauważyć. Tak stało się z bezprzewodowym głośnikiem od Apple. Dla posiadaczy urządzenia radzimy trzymać je z daleka od drewna lub podłożyć pod spód coś, co zapobiegnie zniszczeniu mebli. Przypomnijmy, że cena nowego HomePoda waha się w przedziale od 1550 do nawet 2000 złotych.
Źródło: MSPowerUser