Feature Phone’y wracają do łask?

Na samym początku warto zacząć od definicji pojęcia Feature Phone. Były to następcy klasycznych telefonów, które potrafiły robić nieco więcej – oferowały kalendarze, organizery, przeglądarkę, gry oraz chociażby nawigację czy solidne aparaty. Do feature phone’ów możemy zaklasyfikować wszystkie te urządzenia, które poza funkcją dzwonienia oferowały znacznie więcej. Przykładem mogą tutaj być legendarna Nokia E52 czy też E72.

Jakiś czas temu gratulowałem Nokii dobrych wyników sprzedaży swoich urządzeń mobilnych. W ciągu krótkiego czasu firma stała się liderem wśród producentów oferujących feature phone’y – oprócz smartfonów HMD Global zdecydował się na wskrzeszenie legendarnej Nokii 3310. Sprzedaje się ona bardzo dobrze, pomimo dość wysokiej ceny, stanowiącej połowę wartości solidnego, budżetowego smartfona. Producent nie skończył na tym, pokazując jej odświeżoną wersję, mającą być odpowiedzią na prośby i uwagi użytkowników co do pierwszego wcielenia następcy.

Nie dość tego, na MWC 2018 zadebiutowała Nokia 8110. Kultowy banan był niemałym fenomenem na targach i przykuł sporą uwagę mediów. Z pewnością więc znajdzie on swoich nabywców. Warto jednak wspomnieć o tym, że w parze z odświeżonym wyglądem idzie również lepsza specyfikacja, nowe rozwiązania i obsługa aplikacji (w Nokii 8110 dostępne mają być np. mapy Google oraz Facebook).

Nic więc dziwnego, że CEO Lenovo Yang Yuanqing, spytany o wskrzeszenie legendarnej serii Motorola Razr, stwierdził „Mam nadzieję, że to, co opisaliście (następca Razr) będzie stworzone już niedługo”. Co więcej, Razr może przybrać naprawdę niesamowitą formę, albowiem Yang powiedział „Z nową technologią, taką jak składane ekrany, zobaczycie mnóstwo innowacji w designie smartfonów”. Czyżby szykował nam się telefon z klapką, jakiego jeszcze świat nie widział?

Źródło: opr. własne, TechRadar, Tactus (fot. Nokia 3310)