Co mają ze sobą wspólnego kometa, wibracje w grze, mapa Polski oraz Fortnite? Wbrew pozorom całkiem sporo. Gracze od 1 kwietnia mogą zauważyć świetlisty obiekt na niebie. Powszechnie nazywana „kometa” okazuje się być nie tylko zwykłym urozmaiceniem wirtualnego nieboskłonu, ale również prawdziwą zagadką.
Data pojawienia się komety mogła sugerować tylko jedno – Prima Aprilis. Problem jednak jest taki, że minęło już całkiem sporo czasu od 1 kwietnia, a świetlisty obiekt wciąż widnieje na niebie. Sama obecność komety to jednak niewiele, ale jeśli dodamy do tego różne wibracje w konkretnych fragmentach rozgrywki, robi się naprawdę dziwnie. Taka sytuacja zaczęła zastanawiać niektórych graczy.
Do akcji wkroczyli użytkownicy Reddita. Po połączeniu ze sobą różnych wibracji użytkownik Vigilancefoetracer doszedł do wniosku, iż jest to kod Morse’a. Po przetłumaczeniu otrzymał „SOS D5 518„. Początkowe trzy litery są wszystkim dobrze znane, zaś D5 oznacza sektor na mapie, gdzie znajdują się Tilted Towers. 418 oczywiście powinny odnosić się do daty – 18 kwietnia. Czyżby coś ważnego miało się zdarzyć w tym dniu?
Do tego wszystkiego dochodzą nowe rzeczy, wprowadzane co jakiś czas do gry – podejrzane stroje kosmonautów oraz teleskopy, skierowane na wyżej omawianą kometę. Gdzie jednak w tym wszystkim polski wątek?
Od dłuższego czasu mówi się o mapie Fortnite jako o kopii mapy naszego kraju. Idealnie ukazuje to powyższy obrazek od użytkownika AboutAWeakerGoat z IMGUR. Niezaprzeczalnym faktem jest, że spora część osób pracujących nad Fortnite pochodzi właśnie z Polski. Być może postanowili wziąć sobie za wzór przy kreowaniu obszaru gry własne państwo? Nie wykluczone. Ot, taka ciekawostka.
fot. wyr. – Kotaku Australia