Nasz pierwszy dzień IEM 2017 Katowice dobiegł końca, w weekend w spodku i okolicznych halach wystawowych pojawiło się jeszcze więcej fanów gier i sprzętu. Pod każdym względem impreza pokazuje, że olbrzymi rozmach, a tłumy młodych entuzjastów gier szturmują stanowiska. Wielu znanych YouTuberów i innych osobistości ze świata IT przyciąga olbrzymie zainteresowanie. Warto jednak zaznaczyć, że w przeciwieństwie do targów PGA w Poznaniu, IEM jest dedykowany jedynie ogólnie pojętemu gamingowi, z tego względu wielu nawet bardzo rozpoznawalnych producentów nie zdecydowało się na udział. Niemniej atmosfera jest naprawdę przednia, głównie dzięki pokazaniu skali rozwoju sprzętu i gier na przestrzeni lat.
Niesamowite tłumy – główny element związany z rozgrywkami na IEM.
Fani sprzętu mieli okazję obejrzeć wiele ciekawych komputerów wyposażonych w chłodzenie cieczą.
Fani gier Retro mieli nawet swój kącik, lecz nie przyciągał on aż takiej uwagi jak inne obecne atrakcje.
Pojawiały się nawet firmy niezwiązane z branżą IT, np. Gilette, który przedstawił historię swoich maszynek poczynając od roku 71′.
Bardziej konwencjonalne wystawy sprzętu były również obecne, lecz producenci nie przygotowali w zasadzie żadnych nowości, których nie widzielibyśmy już wcześniej.
Dobre wrażenie wywarły na nas komputery w nieco innej formie, jak na przykład powyższa „kostka” z chłodzeniem LC, promowana na stanowisku HP.
Producenci skupiali się przeważnie na peryferiach, które nie tylko można było przetestować, ale i kupić.
Więcej z relacji z IEM 2017 Katowice pojawi się w najbliższym czasie.