
MSI jako jeden z czołowych dystrybutorów kart graficznych na rynku światowym wydaje coraz to bardziej ciekawsze konstrukcje, które nie tylko mają na celu umożliwienia płynnej rozgrywki na wysokich i bardzo wysokich detalach gier, ale również miały duży potencjał do podkręcania się nie tylko przez zwykłego zjadacza chleba, ale również przez profesjonalnych oraz osobach, którzy na co dzień wyciągają ze swoich akceleratorów ostatnie soki.

Tym razem MSI razem z firmą Corsair, z którą jakiś czas temu podpisali współpracę stworzyli karę, która ma przewyższać możliwości podkręcania nad GeForce GTX 980 Ti Lighting. GeForce GTX 980 Ti Sea Hawk to pierwsza karta MSI, która jest kartą o strukturze chłodzenia cieczą, i nie chodzi nam o możliwość podłączenia jej do waszych układów chłodzących płynem, ale o własnych systemie opartym o chłodnicy 120 mm i grubości 30 cm. Do zestawu dołączony został również wentylator od firmy Corsair, który mam na celu osiągać stabilne temperatury układu przy zachowaniu w miarę cichej pracy całego zestawu.

MSI GeForce GTX 980 Ti Sea Hawk został wyposażony w rdzeń GM200 Maxwell posiadający 2816 procesorów strumieniowych, 176 jednostek teksturujących oraz 96 ROP, 6 GB pamięci GDDR5 opartej na 384-bitowej szynie danych, GPU pracujące z taktowaniem 1190 MHz [do 1291 MHz w trybie Boost] oraz pamięci taktowane zegarem 7096 MHz. Na tylnym panelu I/O znajdziemy trzy porty DisplayPort, jedno złącze HDMI oraz DVI. A cena mowej karty? No tutaj to musimy was zmartwić, gdyż GeForce GTX 980 Ti Sea Hawk kosztuje aż 739 dolarów. Czy warto? Oceńcie sami, gdyż karta trafiła już do sprzedaży.
Źródło: MSI / oprac. własne