Komplikacje z ograniczeniami BIOS-ów mają być głównym powodem wycofywania się producentów płyt głównych ze wsparcia procesorów generacji Bristol Ridge na platformie AM4. Powodem ma być nieszczęsna kość o zbyt małej pamięci.
Jak donosi AnandTech, kompatybilność podstawki AM4 z ogromną gamą chipów od AMD okazała się dość problematyczna dla producentów płyt głównych. Standardowe kości o pojemności 16 MB okazują się zbyt małe do pomieszczenia wszystkich mikrokodów, więc producenci skłaniają się do ograniczania kompatybilności.
Teoretycznie sprawa wygląda dość klarownie, albowiem mnogość dostępnych produktów na AM4 może powodować sporą liczbę mikrokodów. W przypadku najnowszej platformy w kości BIOS znajdują się kody dla 59 produktów (z czego łącznie 20 to sprzęt oparty na architekturze Bristol Ridge), a w przypadku AM3/AM3+ kości były w stanie pomieścić bez problemu mikrokody do aż 152 chipów, jednakże od premiery podstawki AM3+ poziom zaawansowania oraz gama produktów znacząco wzrosły, co skutkuje znacznie większymi rozmiarami kodów.
Dla producentów pojawiają się zatem dwie opcje – albo umieszczą większe kości pamięci, albo zrezygnują ze wsparcia części produktów. Wybór naturalnie padł na te drugie, chociaż różnica w cenach kości 128 Mb i 256 Mb to… coś około dolara. Naturalnie jednak chodzi także o już dostępne płyty, w których nie wyczarujemy magicznie dodatkowego miejsca. Można jednak przygotować dwie wersje BIOS-u – dla innych układów oraz dla Bristol Ridge. To jednak wymaga większego nakładu pracy ze strony programistów.