W kontekście 4790k na pewno nie można mówić o rewolucji, wszak to nadal architektura Haswell zaprezentowana niespełna półtora roku temu. Devils Canyon uzyskał już na starcie wyższy zegar taktujący co powaliło każdorazowo spisać się lepiej od swojego poprzednika.
Należy przyznać że okrągłe 4000Mhz wzrastające w zależności od obciążenia do 4200 lub 4440MHz może wywrzeć dobre wrażenie, skutecznie motywując do samodzielnych prób OC, gdyż jak widać, korzyści płynące ze zwiększonej częstotliwości taktowanie są na ogół bardzo wymierne.
4790k pokazuje pazur w aplikacjach mocno czerpiących z wielowątkowości, czego dobitnym przykładem jest chociażby rendering sceny przy użyciu silnika MentalRay charakteryzującego się świetną skalowalnością z SMT.

i7 4790k – grupa docelowa
Dla kogo w takim razie kierowany jest 4790k? Przede wszystkim dla osób pracujących z wymagającym oprogramowaniem, świetnie zoptymalizowanym pod obsługę technologii Hyper-Threading, gdyż przyrost wydajności z tego tytułu potrafi być naprawdę pokaźny. Graczy w pełni zadowolą możliwości i5 4690k, i innych procesorów linii Core i5 z zablokowanym mnożnikiem, 4 rdzeniowe jednostki z obsługą 4 wątków bedą optymalnym wyborem do gier, nie przysparzając nam hipotetycznych problemów z HT – na przykładzie silnika Dunia, niemniej, należy pamiętać że HyperThreading można w dowolnej chwili dezaktywować. W przypadku gdyby wydajność jednostek s.1150 okazała się niewystarczająca, Intel skierował ofertę HEDT w skład której wchodzą jednostki 6C/12T oraz 8C/16T.