Obudowa prezentuje się bardzo klasycznie. Mamy tu duże połacie aluminium, przykrywające przednią, górną i boczną część konstrukcji oraz panel z hartowanego szkła. Wszystkie elementy tworzą bardzo stonowaną bryłę bez zbędnych udziwnień i agresywnych przetłoczeń. Jedyną odskocznią jest pomarańczowy pasek otaczający aluminiowe panele. Ten element jest również odcięciem od otworów wentylacyjnych, wykonanych z siatki typu mesh. Front na pierwszy rzut oka nie zawiera żadnych elementów poza logiem producenta, chociaż są tu jednak dwa niepozorne rozcięcia w tafli aluminium. Po lekkim naciśnięciu, wyciszany matą bitumiczną panelu odskakuje na zawiasach (można zamienić je stronami) odkrywając kontroler obrotów, przycisk do zmiany barwy podświetlenia pasków ledowych, dwie zatoki 5,25″ oraz dwa filtry przeciwkurzowe: frontowy i dolny. Pod siatką umieszczono dwa wentylatory 140mm Silent Wings 3 z PWM. Jedyne co przeszkadza mi w tym panelu to zbyt słabe trzymanie panelu w pozycji zamkniętej. Nieraz zdarzyło mi się podczas testu nie domknąć drzwiczek do końca co nie wygląda zbyt estetycznie.

• be quiet! Dark Base Pro 900
• be quiet! Dark Base Pro 900
• be quiet! Dark Base Pro 900
• be quiet! Dark Base Pro 900

Górny panel to również solidny kawał aluminium, zakończony dwoma otworami wentylacyjnymi. Wygląda świetnie, jednak powierzchnia odprowadzania ciepła z obudowy ogranicza się w tym przypadku głównie do otworów po bokach. Ciekawsze elementy znajdują się w przedniej części tego panelu. Mamy tu gadżet, który pierwszy raz widzę w obudowie. Jest to ładowarka indukcyjna w standardzie QI pozwalająca na zasilenie smartfonów. Szczerze mówiąc jest to świetny pomysł na zagospodarowanie pustej przestrzeni, a jaki przydatny!

Na łączeniu frontu z topem umieszczono znajdziemy obszerny panel wejść/wyjść:

– dwa gniazda USB 3.0,

– wejście mikrofonowe,

– wyjście słuchawkowe,

– przycisk Power,

– przycisk Reset,

– diodę pracy dysku,

– dwa gniazda USB 2.0.

Panel roboczy w pełni wykonano z hartowanego szkła, osadzanego na czterech ogumowanych śrubach i przykręcanego nakrętkami z gumową podkładką. Panel przeciwny jest za to wykonany z blachy, jednak nie jest on jednolity, gdyż posiada zaślepkę z logiem producenta. Pod nią skrywają się dwa otwory na wentylatory 120mm.

• be quiet! Dark Base Pro 900
• be quiet! Dark Base Pro 900

Na tyle znajdziemy zainstalowany 140mm wentylator Silent Wings 3 również PWM, wyjście na złącza płyty głównej, osiem wykręcanych i wentylowanych slotów rozszerzeń oraz miejsce na zasilacz, który w tym przypadku jest montowany wewnątrz. Ciekawostką jest też to, że jest on montowany na osobnym stelażu i można go zainstalować w łącznie sześciu różnych pozycjach – możemy regulować odstęp zasilacza od płyty (2 pozycje) i odstęp od tyłu obudowy (3 pozycje). Oczywiście producent nie zapomniał tu o zabezpieczeniu przeciwkurzowym w postaci filtra siateczkowego – wyciągamy go od frontu. Obudowa solidnie spoczywa na czterech dużych nóżkach wykończonych gumowymi podstawkami. W tym miejscu widać ewidentnie jak ciężko utrzymać tę obudowę „czystą”. Kilka razy chwycona od spodu w celu ustawienia do zdjęć i proszę. Pełno odcisków palców, które od razu rzucają się w oczy na szczotkowanym aluminium. Jest to niestety wada materiału, z którego wykonano tę obudowę.

• be quiet! Dark Base Pro 900
• be quiet! Dark Base Pro 900