Microsoft na swojej konferencji z okazji E3 2017 zaprezentował długo wyczekiwaną konsolę o nazwie kodowej Project Scorpio. Xbox One X to najwydajniejsza konsola na świecie, ale…
Ale według wielu ekspertów nie zdobędzie on sukcesu, zaś Sony może spać spokojnie. Jednak dlaczego? Przecież One X to najwydajniejsza konsola na świecie i zarazem najmniejszy Xbox w historii. Poradzi sobie ze wszystkimi grami w rozdzielczości 4K i 60 FPS oraz kosztuje o wiele mniej niż pecety z mocą obliczeniową, mogącą zapewnić takie same osiągi.
Z tytułami na wyłączność jest naprawdę krucho. Z tych ciekawszych zobaczyliśmy nową Forzę, Crackdown 3, Sea of Thieves i to w sumie tyle. Warto jeszcze wspomnieć o Anthem, chociaż póki co to wielka niewiadoma. Cieszy wsteczność kompatybilna oraz parę gier, które otrzymają patche, mające zapewnić 4K i 60 FPS, jednak to wciąż za mało!
Nie wiadomo również jak developerzy zareagują na Xboxa One X. Czy będą chcieli implementować lepsze tekstury specjalnie dla jednej konsoli?
Może ten argument zabrzmi dość absurdalnie, ale osobiście uważam, że coś w tym jest. Xbox One X posiada kartę graficzną o wydajności 6 teraflopów, procesor chłodzony cieczą oraz 12 GB pamięci RAM. Ta bestia zjada PS4 Pro bez zająknięcia. Taka specyfikacja niestety odbiła się na cenie
Pięćset dolarów. 500$. To ponad 2000 zł, czyli niemal dwa razy tyle, co Xbox One S. Czy obecni posiadacze konsol będą chcieli wydać taką sumę na One X, dzięki któremu uzyskają jedynie lepszą wydajność? Wątpliwe.
Konsolowcy przyzwyczajeni są do mniejszych sum. Nie wiadomo, czy znajdzie się dużo chętnych na zabawę w 4K i 60 FPS. Microsoft jest tym razem pierwszy, jednak czy wyjdzie mu to na dobre? Teraz to Playstation musi go dogonić, a ze swoim zapleczem gier na wyłączność oraz z niezaprzeczalnie większą rzeszą fanów Sony z pewnością skorzysta z przewagi. Firma poznała już wszystkie sekrety odnośnie produktu swojego konkurenta i teraz ma czas na przyszykowanie odpowiedzi.
Xbox One X to niewątpliwie najwydajniejsza konsola na świecie, lecz z doświadczenia wiemy, że pierwsze produkty z kolosalnie większą wydajnością nie zawsze odnoszą sukcesy. Wszystko jednak zweryfikuje rynek. Być może przy mniejszym sukcesie Microsoft zdecyduje się na obcięcie cen?
Źródło: Microsoft, opr. własne