Karty graficzne potrafią wydzielać kilka razy więcej ciepła niż najmocniejsze procesory, przez co fabryczne wentylatory na grafikach często chodzą jak odkurzacz, szczególnie kiedy na śmigła dostanie się nawet trochę kurzu. Wyłączcie sami komputer, odłączcie kartę graficzną, a sami się zdziwicie jak cicho potrafi chodzić Wasz komputer. Mimo głośnych coolerów, grafiki często się psują lub przegrzewają. Zdarza się, że w czasie gry multiplayer procesor graficzny przekracza alarmową temperaturę i nagle ilość klatek w grze spada o jedną czwartą, a nawet o połowę. Chyba każdy z nas w takim momencie zamiast cieszyć się z pokonywania kumpli, to skupia całą swoją uwagę na powolnym komputerze, na którego przecież wydał nie małą sumę.
Dzisiaj mamy 26 listopada 2013 i warto zapamiętać tą datę, bo właśnie od niej zaczyna się nowa era. Nowa era w kartach graficznych, chłodzeniu wodnym, podkręcaniu i wyciszaniu komputerów szczególnie gamingowych. Wszystko dzięki firmie NZXT z Los Angeles, gdyż wprowadza ona zaawansowany zestaw mocujący z konstrukcją pozwalającą na zainstalowanie dziewiętnastu różnych chłodzeń wodnych na różne karty graficzne. Mowa o NZXT Kraken G10, który był rozwijany przez dłuższy już czas i testowany z różnymi modelami tak, aby wszystko pasowało idealnie na styk.
Większość producentów by zrobiła taki zaawansowany adapter tylko do swojego chłodzenia, ale nie NZXT. Ta firma z Californii ma jedno główne hasło przewodnie, które zadaje sobie za każdym razem, gdy tworzy nowy produkt – „o czym marzą tacy sami gracze jak my?”. Dzięki właśnie takiemu podejściu przy zastosowaniu Kraken G10 będzie można zainstalować na kartę graficzną chłodzenie wodne nie tylko NZXT, ale także takich marek jak Corsair, Antec, Thermaltake czy Zalman.
Sceptycy zapytają, ale po co? Nawet przy tańszym zestawie chłodzenia wodnego jak NZXT Kraken X40, różnica w temperaturach potrafi być ogromna. Dla przykładu Nvidia GeForce GTX-780 przy grze w Battlefield 4 potrafi osiągnąć 80 C, co niebezpiecznie ją zbliża do alarmowej temperatury. Przy zastosowaniu adaptera NZXT G10 oraz Krakena X40 temperatura spada do niewiarygodnych 42 C. Niewiarygodnych, bo nawet chwilę po włączeniu komputera przy standardowym chłodzeniu grafiki dołączonym fabrycznie, karta już ma wyższą temperaturę bo średnio 45 C.
Jakby tego było mało, to głośność spada w tym momencie z 47 dBA do 27 dBA. Sceptycy znowu powiedzą – dwa razy mniejszy hałas, nic specjalnego i tutaj można znów utrzeć im nosa. Zgodnie z fizyką decybele to jednostka logarytmiczna, co oznacza, że różnica 20 dBA, to w praktyce 100 (słownie: sto) razy mniejszy hałas.
W nadchodzących tygodniach będą pierwsze testy różnych zestawów chłodzenia wodnego z różnymi grzejącymi się grafikami, których nie możemy się doczekać, a wszystko to dzięki firmie NZXT.
Dane techniczne:###
Chcesz być na bieżąco z nowościami ze świata technologii. Zapisz się do bezpłatnego newslettera
Copyright power by:
ITPC.net.plNa portalu ITPC znajdziecie Państwo najnowsze informacje ze świata IT, wyczerpujące recenzje najnowszego sprzętu oraz forum dyskusyjne, gdzie można rozwiązać problemy techniczne.Historia ITPC sięga 2009 roku…
