Obawy są uzasadnione. Nowa lista z dodatkowymi podatkami importowymi zawierają wpisy o elektronice tworzonej przez amerykańskie koncerny. Przez wojnę handlową pomiędzy USA i Chinami możemy ucierpieć na tym również my, klienci w Europie.
W nowej liście z nakładanymi podatkami zauważyć możemy kategorię „Elektroniczne zintegrowane obwody” z wyszczególnieniem procesorów, kontrolerów, pamięci, wzmacniaczy i innych, a także części do elektronicznych obwodów. Najbardziej ucierpią na tym mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, lecz niewykluczone, iż także portfele Europejczyków mogą odczuć nowe sankcje. Wszystko przez pośredni import przez USA
Dla przykładu, Intel oraz Nvidia produkują swoje układy w Chinach, a następnie importują je do USA, dopiero stamtąd następuje dystrybucja na rynki europejskie. W tym przypadku podatki obejmą towary, a, co za tym idzie, Europejczycy również zapłacą więcej.
Nowy podatek wchodzi w życie 23 sierpnia 2018 roku. 25% to dość dużo, albowiem w przypadku sprzętu importowanego z pośrednictwem USA zapłacimy nie 1000 zł, a 1250 zł. Na szczęście producenci powoli znajdują różne obejścia. Obecnie popularnym rozwiązaniem jest wysłanie sprzętu do Tajwanu i dopiero importowanie na inne rynki. Dzięki temu firmy unikną dodatkowych opłat i podatków.
Źródło: Guru3D