Chcesz być na bieżąco z nowościami ze świata technologii. Zapisz się do bezpłatnego newslettera
Trzeba przyznać, że MSI jest bardzo konsekwentne w swojej stylistyce. Ogromne, 17-calowe laptopy wyglądają bardzo podobnie do 14-calowych maluchów. Z jednej strony to dobrze, bo firma unifikuje swoje produkty, tworząc tym samym rozpoznawalną markę, zaś z drugiej możemy czuć pewien niedosyt. Stylistyka dla linii „Gaming G Series” zmieniła się tylko delikatnie względem poprzedniej generacji. W testowanym laptopie nadal mamy do czynienia z połączeniem czarnego aluminium z plastikiem. Nie ukrywam, że bardzo podoba mi się ta kombinacja, a czerwone akcenty tylko dodają mu drapieżności.
Dolną część korpusu i ramkę matrycy wykonano z dobrej jakości plastiku, zaś palmrest i pokrywę matrycy przykrywa czarne, szczotkowane aluminium. Stałym elementem laptopów z tej serii jest też logo producenta i podświetlany emblemat ze smokiem.
Zdjęć produktu:
W przestrzeni roboczej schemat jest bardzo zbliżony do starszych modeli. Charakterystyczne wgłębienie, klawiatura w nim osadzona i duży, wygodny gładzik to stałe elementy laptopów MSI. W rodzinie dużych notebooków zmieniono umiejscowienie przycisku zasilania i dodano dwa dodatkowe: fan boost i steelseries. – pierwszy z nich rozkręca oba wentylatory do maksymalnych prędkości, zaś drugi uruchamia oprogramowanie SteelSeries Engine 3 do zarządzania klawiaturą.
Zdjęć produktu:
Spód również został zagospodarowany. Znajdziemy na nim wszelkie informacje o sprzęcie, naklejki reklamowe i plombę gwarancyjną. Jest tu również głośnik średnio-niskotonowy i otwory, przez które wentylatory zasysają chłodne powietrze. System ten został zbudowany w oparciu o dwa osobne układy chłodzące niezależnie procesor i dedykowaną kartę graficzną.
Zdjęć produktu:
Znowu mamy powtórkę z wcześniej testowanego modelu. Producent przeniósł logo Nvidii na tył, zaś sticker Intela i naklejka z informacjami o modelu znajduje się pod nadgarstkami. Z chęcią zobaczyłbym je na spodzie obudowy.
Na brak złącz raczej nikt zainteresowany nie będzie narzekać. Na lewym boku znajdziemy:
– kensington lock,
– Ethernet,
– USB 3.0 (x2),
– HDMI,
– Mini-DisplayPort (v1.2),
– USB 3.1 (Typ C),
– wejście mikrofonowe,
– wyjście słuchawkowe.
Lewy bok również został zagospodarowany i znajdziemy na nim:
– napęd DVD,
– USB 2.0,
– czytnik kart SD,
– złącze zasilania.
Zdjęć produktu:
Na tyle urządzenia znajdują się dwa otwory wentylacyjne, i nazwa serii modelu „Apache” ozdobiona czerwonymi liniami. Nie mamy tu już żadnych złącz.
Zdjęć produktu:
Przednia krawędź skrywa trzy diody informacyjne przedstawiające status:
– zasilania,
– ładowania akumulatora,
– pracy dysku.
Zdjęć produktu:
Copyright power by:
ITPC.net.plNa portalu ITPC znajdziecie Państwo najnowsze informacje ze świata IT, wyczerpujące recenzje najnowszego sprzętu oraz forum dyskusyjne, gdzie można rozwiązać problemy techniczne.Historia ITPC sięga 2009 roku…