BitFenix słynie z tworzenia produktów nieprzeciętnych, zwracających na siebie uwagę niestandardową stylistyką oraz ciekawymi rozwiązaniami. Często są to szczegóły wyglądające na pierwszy rzut oka na bardzo przemyślane i wręcz przełomowe z zakresu ergonomii i projektu m.in. w przypadku obudów. Moje dotychczasowe odczucia z obcowania z ich produktami są dość mieszane. Zasilacze oraz przedłużki do przewodów są niezaprzeczalnie dobre, oczywiście w swojej kategorii cenowej. Kwestia obudów jest nieco bardziej zawiła. Począwszy od starszych konstrukcji, aż po małe skrzynki typu cube, są całkiem w porządku. Zazwyczaj drobne kłopoty sprawiała ergonomia aranżacji wnętrza. Zdarzyły się również kwiatki w postaci towerów mATX wykonanych tak, że od patrzenia na nie pojawiały się rysy na połaciach błyszczącego plastiku – co również nie było zbyt atrakcyjne. Tym razem jednak mam do czynienia z nieco inną konstrukcją. Idąc za trendem BitFenix wyprodukował obudowę z podświetleniem, opartym o adresowalne diody LED RGB. System ten ma współpracować z wszelkimi tego typu rozwiązaniami wbudowanymi w płyty główne. Przejdźmy zatem do testu obudowy BitFenix Enso Mesh.