Chcesz być na bieżąco z nowościami ze świata technologii. Zapisz się do bezpłatnego newslettera
Wygląd i jakość wykonania
Pierwsze wrażenie po odpakowaniu Master Case Pro 6 jest naprawdę dobre. Skrzynka wydaje się być dobrze wykonana, a materiały wykorzystane do budowy dobrej jakości. Na pochwałę zasługuje również malowanie obudowy. Kolor jest tak dobrany, że w pierwszej chwili bardzo ciężko rozróżnić, elementy metalowe od plastikowych. Producent wyszedł z założenia, że dobrych rzeczy nie warto poprawiać, dlatego też Pro 6 dostała szkielet swojego starszego brata Master Case Pro 5. Zmiany widoczne są z miejsca, jednak dotknęły one głownie frontu i topu obudowy. Przedni, w zasadzie czysty panel wygląda oszałamiająco. Krawędzie mają kanciasty design, przez co dają przyjemny kontrast. Górna krawędź jest delikatnie zakrzywiona co moim zdaniem jest subtelne, ale stylowe.
Górny panel zachowany jest w podobnym charakterze. Ma kanciaste boki oraz lekko zakrzywioną tylną i przednią krawędź. Panel I/O ukryty jest pod specjalną plastikową maskownicą. Znajdziemy na nim:
– dwa złącza USB w standardzie 3.0,
– wyjście słuchawkowe,
– wejście mikrofonowe,
– przyciski power i reset.
Zdjęć produktu:
Dla poprawy wentylacji między osłonami znajdują się szczeliny. Powietrze pośrednio zaciągane jest w dolnym sektorze przodu, po czym wylatuje w tylnej górnej części. Jednak to nie wszystko. Przepływ powietrza można znacząco poprawić. Producent daje bowiem możliwość 10mm uniesienia obu paneli. Zabieg ten, mimo iż pozwala skrzynce lepiej oddychać, pogarsza delikatnie jej akustykę. Na całe szczęście nie cierpi na tym ogólna estetyka.
Zdjęć produktu:
Tył wykończony jest plastikową ramką, która zakrywa śruby paneli bocznych oraz idealnie dopełnia wykończenie skrzynki. Znajdziemy tu standardowo miejsce na panel I/O płyty głównej, po prawej stronie preinstalowany wentylator 140mm z regulacją położenia w pionie, co z pewnością poprawi kompatybilność w przypadku montażu chłodnic na górze obudowy (można również zamontować śmigło o średnicy 120mm). Poniżej znajduje się 7 wykręcanych, wentylowanych slotów na karty rozszerzeń oraz miejsce na zasilacz. Producent zastosował tutaj ramkę, do której przykręcamy PSU, po czym wsuwamy go do wnętrza obudowy.
Zdjęć produktu:
Na spodzie zamiast standardowych nóżek zastosowano dwa podesty dodatkowo wyposażone w gumowe, antypoślizgowe paski. Myślę, że jest to dość ciekawe rozwiązanie, które pozytywnie wpłynie na stabilność całej konstrukcji. Znajdziemy tu również wyciągany filtr przeciwkurzowy dla zasilacza.
Zdjęć produktu:
Podobnie jak w MasterCase pro 5, panel roboczy to w zasadzie jedno wielkie okno z zaciemnionym paskiem u dołu – dość prosty i łatwy sposób na ukrycie komory zasilacza oraz wychodzących z niej przewodów – który możemy bez problemu zdemontować. Okno z pewnością przypadnie do gustu osobom lubiącym eksponować zawartość swojej skrzynki. Panel po drugiej stronie jest płaski i nie posiada żadnych wytłoczeń. Oba boki zostały zaprojektowane w taki sposób, by po otwarciu delikatnie odchylały od pionu. Sama blacha użyta do ich wykonania ma grubość 1mm, więc jest solidna.
Zdjęć produktu:
Copyright power by:
ITPC.net.plNa portalu ITPC znajdziecie Państwo najnowsze informacje ze świata IT, wyczerpujące recenzje najnowszego sprzętu oraz forum dyskusyjne, gdzie można rozwiązać problemy techniczne.Historia ITPC sięga 2009 roku…