Steelseries zajmuje się peryferiami tworzonymi w głównej mierze dla graczy, więc w przypadku klawiatury nie mogło zabraknąć klawiszy makr. Urządzenie to oferuje 6 klawiszy które możemy dobrowolnie skonfigurować, tą kwestię przedstawię szerzej w opisie oprogramowania.

• 

Jeśli mowa o funkcjonalności nie można pominąć faktu dodatkowych złącz USB w które to wyposażona jest ta klawiatura. Porty umieszczone są z tyłu tuż przy wyprowadzeniu przewodu z urządzenia. Rozwiązanie to ma swoje plusy, ponieważ nic nie ogranicza naszych ruchów wystając z boku. Z drugiej strony mamy utrudniony dostęp w przypadku szybkiego podpięcia nośnika celem zgrania danych.

• 

Patrząc na klawiaturę z miejsca w oczy rzuca się ogromna spacja, która próbuje odwrócić naszą uwagę od braku podkładki pod nadgarstki. O ile w przypadku boków można powiedzieć że producent wygospodarował odrobinę miejsca tak w przypadku środkowej części nie ma go właściwie w ogóle. Niewątpliwie wpływa to na samo użytkowanie tego sprzętu, a ja jako zwolennik a tym bardziej osoba przyzwyczajona do masywnej podkładki nie mogłem się odnaleźć. Ciężko mi było wygodnie pracować nie odczuwając pewnego dyskomfortu. Sytuację ratowała jedynie nieduża wysokość samego urządzenia oraz niski skok klawiszy, mimo wszystko na tym polu klawiatura w moim mniemaniu spisuje się kiepsko.

• 

Tutaj jednak warto wspomnieć o dodatkowych nóżkach, którymi możemy zastąpić te standardowo umieszczone. Dzięki temu rozwiązaniu klawiatura znajduje pod większym kątem względem podłoża a dłonie inaczej się układają, to w połączeniu z niską obudową poniekąd niweluje owy brak podstawki.

• 
• 

Prócz różnicy w przełącznikach da się także zauważyć zmiany w samych kapslach. Są one zdecydowanie niższe, jednakże nie wpływa to na samo użytkowanie. Jedynym utrudnieniem może być ich późniejsza wymiana. Przykładowo do Cherry MX bez problemu znajdziemy wymienne nakładki, zaś w tym przypadku będziemy musieli poczekać na taki wariant.

•